Córcia

1
Polej, kochany, a w zamian usłyszysz historię, która dopiero się zdarzy. Polałeś? No to siup! Za twoją córcię. Wybrałeś już imię? Ładne. Polej, a ja będę opowiadał. A ty słuchaj, bo to ważne! Kiedyś wszyscy będą się dziwić, że ona taka mądra: w pierwszej klasie zawsze najlepsza, w kolejnych świadectwo tylko z czerwonym paskiem, na studiach też prymuska. No i praca: ekstra płatna, nie męcząca. I wszyscy będą się dziwić, że jej tak wszystko dobrze w życiu wychodzi. I pytać: córuś, a dlaczego ty taka mądra jesteś? A ona spokojnie odpowie: bo ja, proszę państwa, dobrze opita byłam! Polej, kochany...
Coś tam było? Człowiek! Może dostał? Może!

Córcia

4
100:) Filip, świeżak czy z szuflady? Temat mam wrażenie że gdzieś mi się otarł o ucho.

Gratuluję.

To po tym jak na sb było że miniatury stoją?;)

Córcia

5
Z szuflady w głowie. Historia autentyczna i monolog autentyczny, może trochę zmieniony, bo lat parę już minęło. Opijaliśmy urodziny mojej córki, gdy przysiadł się jakiś człowiek stłamszony życiem. Tak poznałem Johnego: alkoholika-heroinistę-ateistę-aidistę (tak o sobie mówił). Johny spędził z nami cały wieczór, a ja strasznie żałuję, że nie pamiętam wszystkiego, co wtedy Johny powiedział, bo już go nie ma. To było w takiej knajpce, której też już nie ma, gdzie stały na półkach książki i tylko Johny mógł bezkarnie wyrywać z nich strony i robić sobie papierosy (Bóg jeden wie, co on tam sypał). W pewnej chwili Johny wyjął spod fleka czarną gorzką czekoladę, poprosił, żeby ktoś ją połamał za niego (aidista) i rozdał wszystkim w knajpce. Potem powiedział swoim słodkim głosem: Tę czekoladę kupiłem, żeby wabić nią dziewczęta.
Ech, stare czasy.
Coś tam było? Człowiek! Może dostał? Może!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”

cron