Nie taki z niego kujon, na jakiego wyglada.
1Świat powoli umiera a ja, nie chcę się obudzić. Czasami trudno jest nam znaleźć swój prawdziwy charakter, a ja jestem już tak blisko i nie mogę się obudzić, bo wiem, że kiedy otworze oczy zniknie dom i to, co udało mi się zbudować. Zostanę sam. Kilka desek, stare meble i cztery ściany. Kiedyś, w tym samym mieście, w którym teraz mieszkam była szkoła z internatem, do której chodziłem, stałem w niej na korytarzu i czekałem na dzwonek aż zacznie się lekcja, a nauczyciel śmiał się pod nosem, z tego kujonowatego ucznia z jego długich czarnych włosów ulizanych pod linijka, z jego podłużnych okularów.Tego dnia postanowiłem, że odnajdę swoją drogę i postawie na swoim w życiu. Zapisałem się na lekcje tańca, zajęcia teatralne, naukę gry na gitarze. Wszystko, byle nie być już tym kujonem z liceum. Kujonem, który nie wiedział, gdzie przynależy. Dlatego nie chce się teraz obudzić z tego snu i zaprzepaścić szansy na poznanie prawdziwego siebie, swoich możliwości. Nie, nie teraz. Teraz jest pora działać. Wyszedłem z domu na ulice pełną ludzi. Bez bielizny. Wtedy, nie myślałem o konsekwencjach. Chciałem tylko pokazać, że mam na tyle jaj, żeby to zrobić. Na ulicy stał mężczyzna. Ten sam, który był moim nauczycielem w liceum. Jego spojrzenie mi wystarczyło, żeby uznać ten dzień za udany.