nowy rodzaj emocji

1
Nibigły, takie tatuaże na ciele, raz sobie je zrobisz i możesz zapomnieć o spokojnym powrocie do domu. Nic cię nie śledzi, nikt nie podsłuchuje, a jednak masz coś za uszami, może to ta dziewczyna z przystanku nie powiedziała ci dzień dobry, krzywo spojrzałeś na kelnera w knajpie, pojawia się nagły głód i chęć chodzenia tam gdzie nie trzeba. Do apteki po lek na utratę świadomości, nie ważne, recepta i tak jest przedawniona. Wtedy często kładę się spać i szukam pomocy. Nie słyszę jej, zagłusza ją natłok myśli, o tym, czy to, co robie na co dzień, wystarczy na opłacenie rachunków. Głęboki oddech, staram się uporządkować głowę pełna myśli. Zadaję pytanie, czym są Nibigły, to coś na kształt iglaty, tak myślę, wyglądają jak tatuaż, ale są trójwymiarowe, wtedy się budzę i wiem że to nie jest takie proste, kiedy nie wiesz jakie pytanie zadać. Teraz je czuję, trudno to porównać do jakieś emocji to nie strach, bo się nie boję, radość, dawno straciłem uśmiech, jest coś w tym z ambicji, chęci, dążenia do czegoś. Nie pamiętam, kiedy odczułem to pierwszy raz, może byłem za bardzo pochłonięty praca żeby zobaczyć człowieka który mi to zrobił. Z pozoru to nic złego być naznaczonym przez los, bycie innym podobno nawet się popłaca. Wystarczy spojrzeć na tych wszystkich bystrzaków od Hi-Tech. Jestem jednak zły, bo trudno mi złapać oddech przy ciągłym uczuciu, głodu.

nowy rodzaj emocji

2
Ciekawy tekst pod kątem psychologicznym, przekonywujący, autor na pewno doświadczył takiego stanu, a ja jako że jestem po bardzo niewdzięcznym, samotnym spacerze, duchowo wyposzczającym rzekłbym ascetycznym (jak w tekście: chodzenie tam gdzie nie trzeba) poczułem ten "głód". Zatem trafiła do mnie ta miniatura. I tu mam większe pytanie: czy autor wyraża prawdę wszystkich, czy tylko specyficznie predysponowanych?
jakubzoltowski12 pisze: Głęboki oddech, staram się uporządkować głowę pełna myśli.
brak ogonka w: pełną
jakubzoltowski12 pisze: Zadaję pytanie, czym są Nibigły, to coś na kształt iglaty, tak myślę, wyglądają jak tatuaż, ale są trójwymiarowe, wtedy się budzę i wiem że to nie jest takie proste, kiedy nie wiesz jakie pytanie zadać.
(...)czym są Nibigły? To coś na kształt iglaty, (...)

Nie wiem co to iglata? Ale o Nibigły mam juz niejakie pojęcie. Uważam to za ciekawe takie nazwanie nowego rodzaju emocji. Gdybym jednak wiedział co to iglata mógłbym ocenić trafność porównania.
jakubzoltowski12 pisze: Nie pamiętam, kiedy odczułem to pierwszy raz, może byłem za bardzo pochłonięty praca żeby zobaczyć człowieka który mi to zrobił.
ogonek: "pracą" i przecinek przed "żeby". Bardzo ciekawy sens zdania, paranoiczny, nie wiadomo kto to zrobił ale ktoś za tym musi stać:)
jakubzoltowski12 pisze: Jestem jednak zły, bo trudno mi złapać oddech przy ciągłym uczuciu, głodu.
Przecinek przed "głodu" jest zbędny ale wprowadza pauzę przed ważnym uczuciem. Mógłby być trzykropek.

Powiem jeszcze, że nie stosujesz słów takich jak np. ponieważ, zatem , który, bo. Nie budujesz zdań takich, w których drugie wynika z pierwszego tylko po prostu oddzielasz przecinakami myśli. Szczery tekst, daje się odczuć kondycję, samotność, zahamowanie, tak jakby autor dosięgł pewnego dna w sobie, lub dopiero się wynurzył. Pisz tu częściej, pozdrawiam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”