Laktoza uczula i możnych

1
.
Laktoza uczula i możnych



WWWNie pił mleka, więc nie mógł być wielki.
WWWMimo to wstawał rano z łóżka i wkładał koronę, bo tylko tyle potrafił. Doradcy nigdy nie oczekiwali więcej. Wygodny to władca – żółtodziób. Pałac otulały tureckie dywany i zapach cytryn. Małemu księciu wtedy to wystarczało.
WWWW końcu przybyło mu lat, lecz wciąż umywał ręce, miast zajmować się ważnymi projektami. Nawet tyczącymi się problemu niewydolnej kanalizacji czy prostytucji. Czekał na swojego Goliata.
WWWW końcu się doczekał. Budził się co rano, by bronić niewinnych. Zwyciężał, by wdziać wymarzoną purpurę. Stał się wielki, gotowy pokonać KAŻDĄ słabość!
WWWRozkazał nalać mleka. Motłoch wiwatował. Wypił duszkiem.
WWWI umarł.
.
“People in their right minds never take pride in their talents.”
― Harper Lee To Kill a Mockingbird

2
Fakt, jestem głodny literatury...Po lekturze mam jedno wrażenie, jedno pytanie oraz jedną prośbę.
1. Tekst wchodzi jakby ktoś posmarował kamień masłem.
2. Po cholerę tak?
3. Można przecież inaczej. Nie marnować masła, a w Twoim przypadku autorze, literek.

3
Pomysł ciekawy, natomiast szwankuje trochę logika tekstu.

(1) jeżeli nie pił wcześniej mleka, to ktoś musiał wcześniej zauważyć, że jest uczulony na mleko. W takim razie symptomy uczulenia pojawiające się wcześniej nie mogły być śmiertelne, zwłaszcza, że wtedy był dzieckiem, a teraz jest dorosły.

(2) Jeżeli nie pił wcześniej mleka, to skądinąd musiał wiedzieć, że jest uczulony. TO sugeruje medycynę na dość wysokim poziomie, co oznacza, że śmierć króla jest mało prawdopodobna (bo w najgorszym wypadku mamy bezdech bodajże, i wystarczy zastrzyk z adrenaliny).

Czysto technicznie napisane nieźle, ale sypie mi się całość. Czy "Goliatem" jest własna słabość, jak to sugeruje tekst? Czy interpretacja jest taka: zaczął walczyć z prawidzwymi wyzwaniami, więc uznał, że może pokonać również swoje słabości? I jak to jest: był władcą (a więc nosił purpurę) czy też dopiero o noszeniu purpury marzył?
http://radomirdarmila.pl

4
miast zajmować się ważnymi projektami. Nawet tyczącymi się
Powtórzone "się".
W końcu się doczekał. Budził się co rano, by bronić niewinnych. Zwyciężał, by wdziać wymarzoną purpurę. Stał się wielki, gotowy pokonać KAŻDĄ słabość!
Powtórzone "się". Trzykrotnie. W tak krótkim tekście, powtórzenia są szczególnie rażące. A przecież tak łatwo można ich uniknąć. Na przykład: "...miast zajmować się ważnymi projektami. Nawet dotyczącymi..."
Czekał na swojego Goliata.
Nie bardzo rozumiem, co tu ma Goliat do rzeczy. Może chodziło o Godota?

Treść podobała mi się, szczególnie puenta. Forma, niestety nie.

5
Mocno wytarty slogan. Może gdyby Goliat, lub książę maczał sobie jakąś część ciała w mleku szepcząc tę frazę pij będziesz wielki i czekał, czekał, czekał i sie nie doczekał. I umarł.
To by było bardziej dla mnie. Brakuje mi mocniejszej pointy.

6
Nie znam się dobrze na drabbelkach, ale chyba popełniłaś błąd polegający na niedopasowaniu treści do formy. Idealne sto słów. Niby wszystko jest na miejscu, a jednak całość brzmi groteskowo. Pomysł uważam za udany.
Rozkazał nalać mleka. Motłoch wiwatował. Wypił duszkiem.
I umarł.
____________
Motłoch wiwatował, wypił duszkiem i umarł?
Czy nie przerobiłaś przypadkiem z dłuższej miniatury?:)
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”