Maria (fragment opowiadania)

1
Szedł na spotkanie z Marią, poznanym w sieci avatarem o rozmazanym zdjęciu i tysiącu słów wysłanych nad ranem, którym dzisiejsza noc miała nadać namacalnych kształtów. Czekała na niego w barze przy jednej z tłoczniejszych ulic tego miasta, którego latarnie wydawały się nigdy nie gasnąć, a zawsze tu obecne, dobrze znane twarze o szklanych oczach - nigdy nie zasypiać. W Spotkaniach takie jak to, będące podróżą w nieznane, widział piękną obietnicę, pocałunek od losu złożony na policzku, który nie szpetnieje nawet w cieniu wielu doznanych klęsk, w sytuacjach dokładnie takich, jak dzisiejsza.

Rozmazane zdjęcie Marii, pośród papierosowego dymu i krzyku, pośród słów wymawianych pośpiesznie, uśmiechów zagubionych w drodze do adresata i gestów coraz śmielszych, czerpiących odwagę z gęstniejącej nocy. Maria. dwudziestojedno letnia studentka o rysach twarzy trudnych do opisania, które teraz, w barowym półmroku są równie niewyraźne, jak na wirtualnym zdjęciu. Po wejściu do baru natychmiast stała się częścią idealnie skomponowanego obrazu - tak jakby jej brak groził zawaleniem się całości, która miała się przecież dobrze przed jej przyjściem; i będzie mieć sie dobrze, gdy zniknie - brakujący fragment natychmiast zastąpi inny, równie wyjątkowy, równie anonimowy, znaczący tak wiele i jednocześnie nie znaczący nic.

Maria. setki zamkniętych w ciele już dorosłej kobiety historii, o które nikt nie pyta, których ona sama nie potrafi poskładać w całość pozwalającą powiedzieć: "O to ja", jak żeglarz bez kompasu zagubiony podczas sztormu, szukający ukrytego skarbu, do którego nigdy nie sporządzono mapy.
Ostatnio zmieniony śr 03 lut 2016, 09:18 przez hellbike, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Maria (fragment opowiadania)

2
hellbike pisze:Szedł na spotkanie z Marią, poznanym w sieci avatarem o rozmazanym zdjęciu i tysiącu słów wysłanych nad ranem, którym dzisiejsza noc miała nadać namacalnych kształtów.
Wstęp jest niezgrabny, pozbawiony lekkości i wdzięku. Za długie to zdanie, za dużo przymiotników.
hellbike pisze: Czekała na niego w barze przy jednej z tłoczniejszych ulic tego miasta, którego latarnie wydawały się nigdy nie gasnąć, a zawsze tu obecne, dobrze znane twarze o szklanych oczach - nigdy nie zasypiać.
Odnoszę niejasne wrażenie, że próbujesz tekstowi nadać oniryzmu w dość nieudolny sposób. Poza tym - szklane oczy, czy szkliste? Przyznam się szczerze, że mam wątpliwości. Nie zmienia to jednak faktu, że zdanie jest kompletnie nieczytelne.

hellbike pisze:Rozmazane zdjęcie Marii, pośród papierosowego dymu i krzyku, pośród słów wymawianych pośpiesznie, uśmiechów zagubionych w drodze do adresata i gestów coraz śmielszych, czerpiących odwagę z gęstniejącej nocy.
Ech, te rozbudowane zdania... Wygląda to tak, jakby ktoś Ci kiedyś powiedział, że zdania prost ssą albo/i używasz ich za dużo, wkurzyłeś się i zacząłeś je rozciągać na potęgę. Co gorsza - rozciągać nieudolnie.

hellbike pisze:Maria. setki zamkniętych w ciele już dorosłej kobiety historii, o które nikt nie pyta, których ona sama nie potrafi poskładać w całość pozwalającą powiedzieć: "O to ja", jak żeglarz bez kompasu zagubiony podczas sztormu, szukający ukrytego skarbu, do którego nigdy nie sporządzono mapy.
Jak wyżej. Odnoszę wrażenie, że tekst machnąłeś "Na odwal". Jest pełen błędów, niedoróbek technicznych, a zdania po prostu zniechęcają do lektury. Poza tym - co to w ogóle jest? Fantastyka, steampunk, obyczaj? Mógłbyś to jakoś zaszufladkować, bo gdyby nie to, że wrzuciłeś krótki fragment, to nawet bym tego nie przeczytał. Dodatkowo osoby szukające np. kryminału mogą się poczuć zawiedzione, co też może podświadomie rzutować na odbiór tekstu.

Ogólnie rzecz biorąc ten fragment - bo opowiadaniem tego nie można nazwać, ale to akurat zaznaczyłeś - jest po prostu słaby. No ale cóż, każdy od czegoś zaczynał, prawda? Dlatego nie zrażaj się moją negatywną opinią, trenuj i pisz dalej. Sam na początku tworzyłem dużo gorsze teksty, więc...

zatwierdzona weryfikacja - Gorgiasz
Ostatnio zmieniony śr 03 lut 2016, 09:17 przez tumi1, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo lubię pisać.

3
Dziekuje za krytyke, ale nie trafia ona do mnie - zacytowane przez ciebie zdania podobaja mi sie i wydaja zgrabnie estetycznie.

Moze gdybys zaproponowal ich przerobke, w sposob twoim zdaniem lepszy - moze dostrzeglbym braki, ktore ty dostrzegasz juz teraz i przyznal ci racje.

Pisze to zupelnie bez sarkazmu.

Dodaje tez nieco przerobiony i dluzszy fragment, tak ze tworzy on teraz spojniejsza calosc, chociaz wciaz jest wylacznie fragmentem.

[CUT]

Regulamin mówi jasno kiedy można dodawać poprawione fragmenty, więc zapraszam za 14 dni do wstawienia poprawek, w osobnym poście.
Gdyby to była miniatura, to przeniosłabym do miniatur, gdzie zasady są nieco inne. Ale Autor nie definiuje tego utworu jako zamkniętej całości, tylko jako fragment opowiadania. (ithi)
Ostatnio zmieniony pn 02 mar 2015, 16:15 przez hellbike, łącznie zmieniany 2 razy.

4
hellbike pisze:Dziekuje za krytyke, ale nie trafia ona do mnie - zacytowane przez ciebie zdania podobaja mi sie i wydaja zgrabnie estetycznie.
No i wszystko jasne, wszyscy zadowoleni


hellbike pisze:Moze gdybys zaproponowal ich przerobke, w sposob twoim zdaniem lepszy - moze dostrzeglbym braki, ktore ty dostrzegasz juz teraz i przyznal ci racje.
Ja bym ten tekst napisał zupełnie od nowa i przede wszystkim zastanowił się, czy ma jakiś sens. Fabuły u Ciebie jako takiej NIE MA - przez co rozumiem, że nie ma akcji, nie ma jej zwrotu, nie ma tutaj NIC ciekawego. No bo powiedz mi tak, ale tak z ręką na sumieniu - o czym jest ten tekst? Pytam serio, wychodzę z założenia, że traktujemy się tutaj poważnie (choć Twoja wypowiedź trochę temu przeczy...). Poza tym - źle stosujesz interpunkcję, stawiasz małe litery po kropce... Ech, trochę tego jest.
Bo lubię pisać.

5
Tekst o niczym, w dodatku mało interesujący.
Jak na tak krótki fragment za dużo błędów:
W Spotkaniach takie jak to
Spotkanie z małej, chyba że jest to zamierzone, ale wtedy nie rozumiem po co.
Maria. dwudziestojedno letnia studentka
Brak kropki po Maria, lub następne zdanie z wielkiej. Ponadto piszę się dwudziestojednoletnia.
Maria. setki zamkniętych w ciele już dorosłej kobiety
JW.
i będzie mieć sie dobrze
literówka

Poza tym piszesz wg swojego schematu:
Zarzucasz zdanie, a potem obowiązkowo je rozwijasz. I prawie zawsze rozwinięcie następuję po słowie „który”. W ogóle to jest chyba Twoje ulubione słowo, bo pojawia się w prawie każdym zdaniu.

Dobrze, że fragment jest tak krótki, bo w przeciwnym razie byłoby ciężko przebrnąć przez całość.
"Idź więc, są światy inne niż ten."

---

"If you don't believe in even the possibility of magic, you'll never ever find it."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”