wulgaryzmy

vvvvvRozniesienie iluzorycznie rewaloryzowanych rent i emerytur nie było jednak proste. Wszędzie padały pytania o Zenka. Odpowiadały zgodnie z prawdą, że „źle się poczuł”, a one są na zastępstwie, w ramach „innowacyjnego programu międzygatunkowego outsourcingu usług logistycznych”. To nie podobało się nieufnym mieszkańcom, którzy zasmuceni byli brakiem doręczycielskich plotek, choć cieszyła ich niechęć drobiu do brania końcówki świadczenia. W efekcie tej ambiwalencji, kury były bite i kopane, a także oskarżano je o wszelkie możliwe czyny; od bycia filarem żydokomuny, do nocnego kręcenia bączków pod remizą stuningowanymi komarami.
Świeżo upieczone (cóż za niefortunne określenie!) doręczycielki, zmieniły więc taktykę i postanowiły „zakończyć pobłażanie dla tego bydła”. Od tej pory, każda wizyta zaczynała się brutalnym spacyfikowaniem podwórkowego burka i głośnym dziobnięciem w drzwi, po którym padało ultymatywne gdaknięcie:
- Poczta! Otwieraj chamski worze!
Gdy ktoś mamrotał, padała groźba zostawienia awizo i „najzwyklejszego w świecie wpierdolu”. Ten wariant obsługi klienta przyniósł kanonadę uprzejmości ze strony wieśniaków, którzy bez końca dziękowali „najlepszym przyjaciółkom człowieka”, kłaniając się przy tym służalczo.
vvvvvNapuszone łatwym sukcesem, postanowiły „dać komuś po ryju”. Przez godzinę szwendały się, próbując zaczepiać wieśniaków szeroko rozstawionymi skrzydełkami, nikt jednak nie odważył się podjąć wyzwania. Potem w sztabie nastąpiła żenująca szarpanina między radykalnymi jastrzębiami, a umiarkowanymi sokołami. Ci drudzy ostro skrytykowali działania brygady dywersyjnej w czasie roznoszenia rent; chodziło o podrzucanie wybuchowych jaj do gumofilców. Ostatecznie, po kilku mniej lub bardziej przypadkowych eksplozjach, wyruszyły do sąsiedniej wsi, na spotkanie z Bezjajecznymi.
vvvvvKażda inaczej wyobrażała sobie tych bohaterów, żadna bowiem nie wiedziała o nich nic, ponad to, co przypadkiem zasłyszały. Wiedziały jedynie, że są to „faceci bez jaj”, „koło chłopów z jajami nawet nie stali”, „jaj nie mają i mieć nie będą” oraz po prostu „bezjajeczni”. Wszystkie te określenia, świadczące o braku zainteresowania jajami, wywołały w kurach ślepą fascynację i fanatyczne uwielbienie dla tych ludzi. A gdy kiedyś usłyszały, że tamci „robią sobie jaja”, a więc i cierpią jak one same, postanowiły złożyć „bezjajecznym” wiernopoddańczy hołd. Marzenia te, choć piękne, wydawały się niemożliwe do spełnienia dla prostych kur, wiodących smutne życie na popeegierowskiej wsi.
vvvvvPrzypadkiem dowiedziały się, że Bezjajeczni często goszczą w wiosce obok. Nie traciły ani chwili.
vvvvvIleż skrzydełek, udek i dziobów zdefragmentowało się, zanim nieuczone nioski opanowały sztukę wytwarzania wybuchowego nabiału! Poświęcenie warte było krwawej ceny; jeszcze tego wieczora miały spotkać się ze swoimi bożyszczami.
vvvvvKierowca pekaesu był na tyle uprzejmy, że zawiózł je pod wskazany adres, specjalnie dla nich zmieniając pokonywaną od trzydziestu lat trasę.
- Z kilogramem saletry między nogami, jeszcze nikt nie pultał się o niepodbite legitki – któraś z pasażerek podsumowała krótkie negocjacje taryfy przewozowej.
vvvvvGdy znalazły się na miejscu, inna przeczytała głośno napis na wielkiej tablicy: „Stadion gminny w Dupkach Wielkich – miejsce letniego zgrupowania Reprezentacji Polski w piłce nożnej”.
- To oni. To bezjajeczni! – płomiennie zagdakała głównodowodząca – Wchodzimy!

Gimnazjalne :-P

Ale po tym:

Smoke pisze:Rozniesienie iluzorycznie rewaloryzowanych rent i emerytur nie było jednak proste. Wszędzie padały pytania o Zenka. Odpowiadały zgodnie z prawdą, że „źle się poczuł”, a one są na zastępstwie, w ramach „innowacyjnego programu międzygatunkowego outsourcingu usług logistycznych”. To nie podobało się nieufnym mieszkańcom, którzy zasmuceni byli brakiem doręczycielskich plotek, choć cieszyła ich niechęć drobiu do brania końcówki świadczenia. W efekcie tej ambiwalencji, kury były bite i kopane, a także oskarżano je o wszelkie możliwe czyny; od bycia filarem żydokomuny, do nocnego kręcenia bączków pod remizą stuningowanymi komarami.
Świeżo upieczone (cóż za niefortunne określenie!) doręczycielki, zmieniły więc taktykę i postanowiły „zakończyć pobłażanie dla tego bydła”. Od tej pory, każda wizyta zaczynała się brutalnym spacyfikowaniem podwórkowego burka i głośnym dziobnięciem w drzwi, po którym padało ultymatywne gdaknięcie:
- Poczta! Otwieraj chamski worze!

poturlałem się pod biurko ze śmiechu. Żeby całość była a la w podobie!

Smoku, to, co widzisz w otaczającej rzeczywistości potrafisz przetworzyć w sposób zabawny. To duży plus. Ogromny.
Miejmy nadzieję, że niniejszy cykl miniatur jest jedną z niezliczonych ścieżek, prowadzących do Epokowego Dzieła, które produkujesz ścichapęk. W krótkich przerwach między kolejnymi rzutami prokrastynacji :-P

Ja tam nie komentuje, bo czekam na ciąg dalszy.
Trochę późno tu weszłam, ale na takie arcydziełko trzaba poświęcić czas - a nie tak opłotkami. Dobrze się przy czytaniu bawiłam - więc jak na wstepie czekam co będzie dalej

ale to ostatni odcinek, bo nie wypada aż tak prokrastynować. gebilis, musisz więc zaczekać na zbiór opowiadań, który wyjdzie po Wiekopomnym Dziele, a przed jego kontynuacją

Leszku, ale w takim utworze muszą przeplatać się takie fragmenty jak przytoczyłeś, oraz inne w przeciwnym razie wyszła by satyra na rzeczywistość, a to już inna bajka

i nikt nie odczytał tego jako paraboli narodzin idei, błędnej, jak każda inna i zmierzającej do tragicznego rozczarowania, jak każda inna?
nie? to dobrze, albowiem warstwa jajcarska jest samowystarczalna i priorytetowa
ja bawiłem się przy tym przednio i cieszę się, że Wy również

Smoke pisze: i nikt nie odczytał tego jako paraboli narodzin idei, błędnej, jak każda inna i zmierzającej do tragicznego rozczarowania, jak każda inna?
nie? to dobrze, albowiem warstwa jajcarska jest samowystarczalna i priorytetowa
ja bawiłem się przy tym przednio i cieszę się, że Wy również

Akurat osoby, które oceniają teksty na tym forum często mają problem z parabolami, ale to inna bajka.

A humor Twój zacny! Dopisz całość i wydaj, chętnie dorzucę się wtedy do Twego jedzenia!

KONIEC??? A ja czekałam, że kurczaki rozprawią sie z bezjajecznymi uuuuuuuuu
ale w takim razie czekam na ciag dalszy w innej scenerii