Dzieciak bawił się z kotem, a ten podczas skoku strącił ze stołu szklankę i się zbiło.
___A gdzieś we Wszechświecie zaburczało, fale energii leniwie oddaliły się od planet, wyruszając w wieczną podróż. I czas poleciał do przodu, zwalniając przy dużej masie, dając się ponieść sile grawitacji. I wzory zatrzeszczały przejmująco, a liczby pofrunęły do przodu, przyjmując wartości dążące do nieskończoności. I zaczęło się skracać, a fale skracały sobie drogę przez tunele czasoprzestrzenne. Gwiazdy piszczały w gwałtownej, bo trwającej tylko miliony lat, reakcji:
-Coś się kończy, coś się zaczyna.
___Następnie wodór uznał, że to jednak nie to i stał się helem. I dawały te gwiazdy początek czarnym dziurom, niosącym po świecie mroczny bas wciąganej, spagetyfikowanej materii. Podczerwień wrzeszczała już tyle, pragnąc, by człowiek ją dojrzał. Ultrafiolet tuż obok niej, z prędkością dążącą do prędkości światła obiegał świat, wzruszając ramionami. Potencjały zbliżały się niebezpiecznie, a natężenie rosło z każdą chwilą. Cały czas w przestrzeni powstawały nowe gwiazdy, prezentując wzory, równania i teorie. I było tych gwiazd dużo, ale nie każda była widoczna. Każda za to wnosiła tu coś nowego: jedna sprawiała, że świat zaczął iskrzyć od wszędobylskich fal, druga dojrzała eliptyczne orbity i ich związek z okresami obiegu, trzecia dywagowała o pędzie, a czwarta o jego momencie. Piąta obliczyła odległość A od B, a ostatnia określiła prędkość maksymalną tego świata. Zaczął się festiwal spostrzegawczości, gdzie każdy człowiek musiał siedzieć z nosem w zeszycie, opisując to, co dzieje się nad nim.
___A kot wiedział, że, prędzej czy później, wszystkie one muszą zostać odkryte i zaistnieć na niebie jasnym światełkiem, przynoszącym ukojenie, ale też przedziwnie fascynującym. Dlatego też zbijał szklanki, tłukł bombki, drapał firanki i skakał z balkonu.
A entropia wzrastała coraz bardziej, dając upust żądzom ludzkim.
Najlepiej zorganizowany burdel Wieloświata
1
Ostatnio zmieniony pt 30 mar 2012, 12:26 przez Pyszalek123, łącznie zmieniany 3 razy.