Dzień końca świata [miniatura]
1Dobrze słyszysz: kafejka, ale nie taka w środku miasta, a taka na uboczu; pusta, ale nie dlatego, że godzina późna, lecz przez wywieszony za drzwiami postrzępiony szyld "zamknięte"; bar, za barem kot, którego przecież z daleka nie widać, nad którym trzeba się pochylić - liże sobie łapę, nie bacząc, że wkoło nie dzieje się nic. Zagadałbym, tak z przyzwoitości, ale nie wiem, jak. Z dziewczynami szło mi łatwiej, ale wtedy przynajmniej mniej więcej rozumiałem, o czym mówić, a z tym kotem, to co, o tej ciszy? No niby, z tym, że to jest felerne czworonożne stworzenie, potrafiące co najwyżej zamiauczeć, chodzące własnymi drogami i wyżerające żarcie łatwowiernym kundlom. W końcu jednak się odważyłem - podszedłem, tak delikatnie, spokojnie, żeby go nie wystraszyć, a on popatrzył na mnie i wciąż zajęty, zapytał, w czym rzecz. Wyjaśniłem, że dziwi mnie ta jego tutaj obecność, że jest samotnym kotem w samotnym miejscu. Nie jestem pewien, czy rzeczywiście go rozbawiłem, ale pamiętam, że się uśmiechnął. A wtedy ja uświadomiłem sobie, że to przecież niemożliwe, żebym rozmawiał ze zwierzęciem, że to wręcz chore, mimo iż literacko wystarczająco banalne. Spokojnie, odpowiedział, będąc samotnym kotem, czuję, że to miejsce, też samotne, jest dla mnie w sam raz - odpowiedział. Słuchałem dalej, a on to zauważył: - Myślę - mówił - że nad czymś się zastanawiasz. To może zamiast mordować czas, mnie o to zapytaj, co ty na to? - Odstawił łapę i spojrzał mi głęboko w oczy. Tak doprawdy głęboko, nieładnie powiem, że jak gdyby z penetracją. I zapytałem: co ja tutaj robię i dlaczego, czym sobie zasłużyłem, żeby zadawać mu jakiekolwiek pytania. Znów się uśmiechnął: - Jestem, bo tak miało być, ty zaś jesteś, bo ktoś musi o tym napisać. - Wskazał łapą w górę, zaczą opisywać otoczenie: dookoła czarno, w powietrzu unosi się zapach dymu, którego w ciemnościach nie daje się dostrzec. - Rozmawiasz ze mną - mówi - bo to dzień końca świata. A ty niczego się nie domyśliłeś.
Ostatnio zmieniony ndz 20 maja 2012, 12:07 przez gabim, łącznie zmieniany 3 razy.