P.C.
1Zasłużony
Opowiadanie poszło na konkurs.
Ostatnio zmieniony wt 26 lut 2008, 20:31 przez Obywatelka AM, łącznie zmieniany 1 raz.
3
Zasłużony
...
WOW!!
Pomysł: 4+
Naprawdę świetny, wręcz genialny! W połowie opowiadania sądziłem, że dam inną ocenę, bo miałem wrażenie, że czytam połowę historii. Brakowało mi odczuć kochanki, a właściwie tego jak Layton je widział i co o nich myślał. Do pewnego momentu wydawało się jakbyś zapomniała o jednym z bohaterów. A tu taka perwersyjna niespodzianka. Brawo.
Styl: 4+
Raczej bez zarzutów. Nie zgrzyta, czyta się całkiem płynnie.
Schematyczność: 4+
Czegoś takiego to ja jeszcze nie miałem okazji czytać, ani na forum, ani nigdzie indziej.
Błędy: 4
W zasadzie chyba nie ma błędów, chyba ;| ale opis sceny "łóżkowej" wydał mi się nieco groteskowy. Chyba przez te "ochy" i "achy". nawet nie wiem czy słusznie zamieszczam to w błędach
Ogólnie: 4++
Chciałbym się do czegoś przyczepić (z zazdrości), ale nie ma specjalnie do czego. Tekst jest genialny i ma zaskakujące zakończenie, a to lubię najbardziej.
Jestem rzecz jasna na TAK.
WOW!!
Pomysł: 4+
Naprawdę świetny, wręcz genialny! W połowie opowiadania sądziłem, że dam inną ocenę, bo miałem wrażenie, że czytam połowę historii. Brakowało mi odczuć kochanki, a właściwie tego jak Layton je widział i co o nich myślał. Do pewnego momentu wydawało się jakbyś zapomniała o jednym z bohaterów. A tu taka perwersyjna niespodzianka. Brawo.
Styl: 4+
Raczej bez zarzutów. Nie zgrzyta, czyta się całkiem płynnie.
Schematyczność: 4+
Czegoś takiego to ja jeszcze nie miałem okazji czytać, ani na forum, ani nigdzie indziej.
Błędy: 4
W zasadzie chyba nie ma błędów, chyba ;| ale opis sceny "łóżkowej" wydał mi się nieco groteskowy. Chyba przez te "ochy" i "achy". nawet nie wiem czy słusznie zamieszczam to w błędach
Ogólnie: 4++
Chciałbym się do czegoś przyczepić (z zazdrości), ale nie ma specjalnie do czego. Tekst jest genialny i ma zaskakujące zakończenie, a to lubię najbardziej.
Jestem rzecz jasna na TAK.
"Małymi kroczkami cała naprzód!!" - mój tata.
„Niech płynie, kto może pływać, kto zaś ciężki – niech tonie.” - Friedrich Schiller „Zbójcy”.
"Zapal świeczkę zamiast przeklinać ciemność." - Konfucjusz (chyba XD)
„Niech płynie, kto może pływać, kto zaś ciężki – niech tonie.” - Friedrich Schiller „Zbójcy”.
"Zapal świeczkę zamiast przeklinać ciemność." - Konfucjusz (chyba XD)
5
Zasłużony
Na początku mi się nie podobało. Ot, kolejne mizerne seks-opowiadanko, których pełno w sieci, nie różniło się od nich nawet stylem. Och, ach, rozkosz, ogień, tętno, tralala. Ale zakończenie naprawdę mnie zaskoczyło. Ohyda. 
Ogólnie nie wiem, co o tym sądzić. Nie lubię opowiadań erotycznych, właściwie w tym spodobało mi się tylko zakończenie. Powiedzmy, że jestem na tak. Malutkie ,,tak" liczące na to, iż to nie jest Twoja ostatnia praca. 
Ogólnie nie wiem, co o tym sądzić. Nie lubię opowiadań erotycznych, właściwie w tym spodobało mi się tylko zakończenie. Powiedzmy, że jestem na tak. Malutkie ,,tak" liczące na to, iż to nie jest Twoja ostatnia praca. Z powarzaniem, łynki i Móza.
[img]http://img444.imageshack.us/img444/8180/muzamtrxxw7.th.jpg[/img]
לא תקחו אותי - אני חופשי
[img]http://img444.imageshack.us/img444/8180/muzamtrxxw7.th.jpg[/img]
לא תקחו אותי - אני חופשי
6
muszę przyznać, że zakończenie jest naprawdę zaskakujące!
i przez nie mam zupełnie inny stosunek do tego opowiadania, jak chyba każdy kto je przeczytał - na poczatku zapowiadało się na coś mega nudnego jakich wiele - facet, który sądzi, że może mieć każdą - myślę - to nic oryginalnego. Jednak to zakończenie stawia Twoje opowiadanie w zupełnie innym świetle. Naprawdę świetne jak dla mnie.
i przez nie mam zupełnie inny stosunek do tego opowiadania, jak chyba każdy kto je przeczytał - na poczatku zapowiadało się na coś mega nudnego jakich wiele - facet, który sądzi, że może mieć każdą - myślę - to nic oryginalnego. Jednak to zakończenie stawia Twoje opowiadanie w zupełnie innym świetle. Naprawdę świetne jak dla mnie.
"You have to be someone"
Robert Nesta Marley
Robert Nesta Marley
Naprawdę.
10
E tam, średnie. Przeczytałem komentarze, a w nich pochwałę zaskakującego zaskoczenia i gdy potem czytałem opowiadanie, wystarczyło mi jedno zdania - jej usta była zimne - aby domyslić się zakończenia. A zatem elementu zaskoczenia nie było.
Od groma zaimków, za dużo. Dziwne, że jest nikt nie zwrócił na to uwagi. Są i błędy tożsamości podmiotów, choć niedużo.
Gość posuwał kobietę zimną, nieruszającą się, milczącą. Często zmieniał partnerki. Te fakty sprawiają, że czytelnik może posądzić go o nekrofilię jeszcze przed zakończeniem utworu. Lepszym pomysłem byłoby zrobienia opowiadania o pykaniu zwierzaka. Ten może wyć z rozkoszy, mieć piękne oczy, ciało. I tylko pointa powie, że tekst jest o czworonogu.
Od groma zaimków, za dużo. Dziwne, że jest nikt nie zwrócił na to uwagi. Są i błędy tożsamości podmiotów, choć niedużo.
Gość posuwał kobietę zimną, nieruszającą się, milczącą. Często zmieniał partnerki. Te fakty sprawiają, że czytelnik może posądzić go o nekrofilię jeszcze przed zakończeniem utworu. Lepszym pomysłem byłoby zrobienia opowiadania o pykaniu zwierzaka. Ten może wyć z rozkoszy, mieć piękne oczy, ciało. I tylko pointa powie, że tekst jest o czworonogu.
11
Zasłużony
Każdy, nawet największy idiota, domyśliłby sie o co chodzi po przeczytaniu ocen.
Ciekawi mnie dlaczego zaczynasz właśnie od cudzej krytyki a dopiero później bierzesz się za tekst właściwy. Moim zdaniem to conajmniej niewłaściwa kolejność.
Ciekawi mnie dlaczego zaczynasz właśnie od cudzej krytyki a dopiero później bierzesz się za tekst właściwy. Moim zdaniem to conajmniej niewłaściwa kolejność.
"Małymi kroczkami cała naprzód!!" - mój tata.
„Niech płynie, kto może pływać, kto zaś ciężki – niech tonie.” - Friedrich Schiller „Zbójcy”.
"Zapal świeczkę zamiast przeklinać ciemność." - Konfucjusz (chyba XD)
„Niech płynie, kto może pływać, kto zaś ciężki – niech tonie.” - Friedrich Schiller „Zbójcy”.
"Zapal świeczkę zamiast przeklinać ciemność." - Konfucjusz (chyba XD)
12
Zasłużony
Broda kota, miałbyś się czym chwalić, gdybyś domyślił się tego na "Lubił takie zimne suki jak ona" :p
A tak serio, to nie wyobrażam sobie, żebym miała to napisać, nie podając wcześniej takich "wskazówek". Uważam, że gdybym nie zaznaczyła faktu "zimnych ust" itd, czytelnik odkrywając zakończenie, miałby wrażenie, że coś tu jest nie tak, że nic na to nie wskazywało, a tu nagle ni z gruszki ni z pietruszki trup. Mam nadzieję, że jasno wyjaśniłam, co mam na myśli.
Myślę, że dla człowieka NIE WIEDZąCEGO WCZEśNIEJ, JAKIE JEST ZAKOńCZENIE, będzie ono wystarczająco zaskakujące, mimo tych "wskazówek". Amen.
A tak serio, to nie wyobrażam sobie, żebym miała to napisać, nie podając wcześniej takich "wskazówek". Uważam, że gdybym nie zaznaczyła faktu "zimnych ust" itd, czytelnik odkrywając zakończenie, miałby wrażenie, że coś tu jest nie tak, że nic na to nie wskazywało, a tu nagle ni z gruszki ni z pietruszki trup. Mam nadzieję, że jasno wyjaśniłam, co mam na myśli.
Myślę, że dla człowieka NIE WIEDZąCEGO WCZEśNIEJ, JAKIE JEST ZAKOńCZENIE, będzie ono wystarczająco zaskakujące, mimo tych "wskazówek". Amen.
13
Pisarz
Myślę, że poprzednicy napisali już wszystko co konieczne. Ja od siebie powiem tylko, że gdyby nie zakończenie to by mi się nie podobało. A tak to mi się podoba. Czytelnik lubi być zaskakiwany.
Broda Kota, nie trzeba być Sherlockiem, żeby się domyślić po przeczytaniu komentarzy.
Pozdrawiam.
Broda Kota, nie trzeba być Sherlockiem, żeby się domyślić po przeczytaniu komentarzy.
Pozdrawiam.
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"
14
Naprawde genialne. Kilka małych blędów i tak jak ktoś wyżej zauważyl, te "ahy" i "ohy" troszkę psują, ale tekt i tak bardz mi się spodobał. Jak więkosc osób już powiedziała - zakończenie świetne.
Bliscy sąsiedzi rzadko bywają przyjaciółmi.
Tylko ci, którzy nauczyli się potęgi szczerego i bezinteresownego wkładu w życie innych, doświadczają największej radości życia - prawdziwego poczucia spełnienia.
Tylko ci, którzy nauczyli się potęgi szczerego i bezinteresownego wkładu w życie innych, doświadczają największej radości życia - prawdziwego poczucia spełnienia.
15
Zasłużony
[Nine wybija okno i wpada na linie koszac tlum z HK5mpk]
Whoa!
WTF? CJK?
Wpadam tu ostatnio tak rzadko, ze chyba przegapilem jakis przeciek? Co to, strumien jedynie slusznych pochwal? Broda Kota jedzie rowno po tekscie, a tu chor adwokatow..?
Heeej...
Czy slusznie, czy nieslusznie - tu zblizamy sie do poziomu kazdego innego fora. Kazdy niezly tekst nabiera wartosci zlota, bo jest 'przynajmniej zaskakujacy'? Ja wiem, ze w porownaniu do sredniej narodowej... No dobra - sredniej swiatowej to jest to dzielo na miare Hemingwaya, ale kuuurde, bez przesady.
Rytm jest sredni, tekst jest dziwnie polamany [mniemam ze te przerwy to akapity? Jesli tak, to jest ich zdecydowanie za duzo] a pomysl wcale nie jest az tak zaskakujacy.
Slowem - rzetelny tekst.
A kto mnie zna, ten wie ze sie krzywie mowiac 'rzetelny', bo mogloby byc duzo lepiej.
Pozdrawiam Obywatelke AM. Chetnie przeczytalbym Twoja wlasna analize tekstu.
A co do Was, moi kochani - CZUWAJCIE, bo jak zmiekniecie..! [Rzuca pare ostrzegawczych spojrzen i puszcza serie z msg w sufit, az tynk zaczyna sypac jak snieg]
Czuj duch. [Wyskakuje przez okno, prosto do Londnu]
Whoa!
WTF? CJK?
Wpadam tu ostatnio tak rzadko, ze chyba przegapilem jakis przeciek? Co to, strumien jedynie slusznych pochwal? Broda Kota jedzie rowno po tekscie, a tu chor adwokatow..?
Heeej...
Czy slusznie, czy nieslusznie - tu zblizamy sie do poziomu kazdego innego fora. Kazdy niezly tekst nabiera wartosci zlota, bo jest 'przynajmniej zaskakujacy'? Ja wiem, ze w porownaniu do sredniej narodowej... No dobra - sredniej swiatowej to jest to dzielo na miare Hemingwaya, ale kuuurde, bez przesady.
Rytm jest sredni, tekst jest dziwnie polamany [mniemam ze te przerwy to akapity? Jesli tak, to jest ich zdecydowanie za duzo] a pomysl wcale nie jest az tak zaskakujacy.
Slowem - rzetelny tekst.
A kto mnie zna, ten wie ze sie krzywie mowiac 'rzetelny', bo mogloby byc duzo lepiej.
Pozdrawiam Obywatelke AM. Chetnie przeczytalbym Twoja wlasna analize tekstu.
A co do Was, moi kochani - CZUWAJCIE, bo jak zmiekniecie..! [Rzuca pare ostrzegawczych spojrzen i puszcza serie z msg w sufit, az tynk zaczyna sypac jak snieg]
Czuj duch. [Wyskakuje przez okno, prosto do Londnu]