Latest post of the previous page:
Co za rozmach czuć w tych pierwszych akapitach17
smtk69 a co powiesz na nieco potworów morskich i nieznane plemiona z okiem na czole? Oczywiście zamiast zemsty.

Walczę jak lwica!smtk69 pisze: I druga mielizna do uniknięcia - przedłużające się streszczenie wydarzeń.
Ostatnio zmieniony pt 26 lip 2013, 21:32 przez dorapa, łącznie zmieniany 1 raz.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf
20
Ależ skąd. To są blemmyae, znani już w starożytności, a potem w średniowieczu liczni zwłaszcza w Afryce. Bardzo stare i zacne plemię, podobnie jak ci, co mają uszy do ziemi (panotii) albo jednonodzy (monopedii). Typowi mieszkańcy krain egzotycznych.
Edit: Au, przepraszam, pomyliłam. Ci z jednym okiem to monoculi. Natomiastblemmyae nie mają głów, a jedynie twarze na piersi.
I daleko im do postmodernizmu
Edit: Au, przepraszam, pomyliłam. Ci z jednym okiem to monoculi. Natomiastblemmyae nie mają głów, a jedynie twarze na piersi.
I daleko im do postmodernizmu
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.
21
O, widzisz smkt?! Rubia jak zawsze niezawodna! Dzięki!
rycina: http://people.hofstra.edu/daniel_m_varisco/casas.html
rycina: http://people.hofstra.edu/daniel_m_varisco/casas.html
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf
25
Ebru napisał/a:
Z tych trzech zdań, spokojnie można zrobić jedno. Tak trochę nerwowo się czyta.Wypłynęliśmy w zimny, wiosenny dzień. Wszyscy jak jeden byliśmy mroczni i milczący. Staliśmy na pokładzie, a przydzielona nam załoga, wykonywała te wszystkie czynności, które niebawem miały spaść na nas, a o których nie mieliśmy zielonego pojęcia.
dorapa napisał/a:
Jest porwane i nerwowe? Uff, takie miało być. Rozumiesz, dla Deighera to jest niezwykle stresująca sytuacja. Właśnie został zdradzony i wygnany ze swojego królestwa. Nie chciałam, by ta opowieść płynęła. Chciałam, by skakała, była nierówna i poszarpana, całkiem jak jego uczucia.
Hm, jak to dobrze, że autor wie co czytelnikowi powinno się podobać a co nie…Jednak to zdanie jest zbyt chaotyczne, niewiele obrazujące, by uznać to za efekt zamierzony.
Chłonąłem widok całym sobą, tak, by zapamiętać każdy szczegół. Robiłem to również z innego powodu - nie mogłem się zmusić, by patrzeć na gwardzistów posłusznych woli nowego króla, stojących równym szpalerem wzdłuż nabrzeża.
A w krajobrazie gwardziści? Widok nabrzeża, Górujący zamek.. Ok. Ale to spojrzenie w przestrzeń, a tu nagle gwardziści, wyrośli jak spod ziemi.Za dużo wyjaśnień, za mało treści.
Dwie godziny wcześniej szedłem między nimi.
Szyk
Dwie godziny wcześniej szedłem między nimi. Stali wyprężeni, nieruchomi, z twarzami, które bardziej przypominały kamienne posągi, niż żywych ludzi.
A tu niekonsekwentnie stosujesz czas następowania po sobie czynności. Można mieszać czasy, ale musi to być w zapisie jasne dla czytelnika – co było pierwsze, a co wydarzyło się potem. Tu jest chaos.
Niełatwo na zawsze opuszczać dom. Niełatwo patrzeć na bezkresną dal przed sobą, sine, wzburzone morze i bałwany, które pochłonęły niejeden okręt. Nie mamy nadziei na ocalenie, na szczęśliwe zawinięcie do portu, bo tam gdzie płyniemy, nie ma portów. Jest tylko morze i śmierć.
Tak nie wypowiada się facet. Oni lubią zdania krótkie, obrazujące. To styl kobiet – wypowiadać się egzaltowanie, obrazowo.
Jak na mój gust - treść: zapisy skrótowe, zbyt mało zobrazowane. Wygląda to raczej na zapis myśli, z których autor ma zamiar dopiero napisać opowiadanie, a nie na gotowy zapis opowiadania.
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz
26
Trzeba.siso pisze:To już nie trzeba podawać obowiązkowego gatunku w temacie postu?
Możesz rozwinąć?gebilis pisze:Cytat:
Chłonąłem widok całym sobą, tak, by zapamiętać każdy szczegół. Robiłem to również z innego powodu - nie mogłem się zmusić, by patrzeć na gwardzistów posłusznych woli nowego króla, stojących równym szpalerem wzdłuż nabrzeża.
A w krajobrazie gwardziści? Widok nabrzeża, Górujący zamek.. Ok. Ale to spojrzenie w przestrzeń, a tu nagle gwardziści, wyrośli jak spod ziemi.Za dużo wyjaśnień, za mało treści.
A może nie musisz, bo chyba znalazłam odpowiedź w cd Twojej weryfikacji:
Za mało opisów, przedstawienia scenerii? O to Ci chodzi, czy źle rozumiem?gebilis pisze:Jak na mój gust - treść: zapisy skrótowe, zbyt mało zobrazowane. Wygląda to raczej na zapis myśli, z których autor ma zamiar dopiero napisać opowiadanie, a nie na gotowy zapis opowiadania.
Pozdrawiam.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf
27
Dobrze rozumiesz, ale nie do końca. Nie chodzi o to by przeładować tekst opisami scenerii, czy szczegółowym opisem czegoś tam. Raczej o to by słowa, zdania wytwarzały obraz, bez względu na to czy użyjemy dużo czy mało słów, o to by czytelnik czuł klimat wypowiedzi bez względu na to czy zdania są proste, czy wielokrotnie złożone.
U ciebie zdanie wieńczy kropka - ale nic z tego nie wynika - to zbieranina zdań - a nie kształtowanie tego co chcesz przekazać. Dlatego napisałam, że jest to zdaniowy skrót zapisu mysli do opowiadania, a nie opowiadanie.
Nie wiem czy dobrze tłumaczę ...
U ciebie zdanie wieńczy kropka - ale nic z tego nie wynika - to zbieranina zdań - a nie kształtowanie tego co chcesz przekazać. Dlatego napisałam, że jest to zdaniowy skrót zapisu mysli do opowiadania, a nie opowiadanie.
Nie wiem czy dobrze tłumaczę ...
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz
29
Dokładnie, tak.
I tak przez cały tekst :(
Przeczytaj jeszcze raz ten fragment: co z niego czytelnik rozumie? Nic. A w zdaniach : zimny dzień, jesteśmy, ale zamknięci we własnych myślach. Jest z nami załoga - ale niedługo jej nie będzie. Wtedy sami będziemy żeglować = i co z tego wynika dla czytelnika? Nic. Każde zdanie niesie informację, jednak nie są ze sobą spójne = razem zestawione nie niosą żadnej informacji dla czytelnika.Wypłynęliśmy w zimny, wiosenny dzień. Wszyscy jak jeden byliśmy mroczni i milczący. Staliśmy na pokładzie, a przydzielona nam załoga, wykonywała te wszystkie czynności, które niebawem miały spaść na nas, a o których nie mieliśmy zielonego pojęcia.
I tak przez cały tekst :(
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz
31
Kiedyś napisałaś tak:
Jeżeli twój fragment napisałabym po swojemu, to nie byłby już twój tekst, a ponadto - za bardzo nie wiem o co ci chodziło - chociaz wyczytuję jakieś informacje w poszczególnych zdaniach - tak naprawde nie wiem: o czym piszesz, co chcesz przekazać.
Dlatego ciężko cię poprawić - częściowe uwagi masz u Ebru, Milt i Aktegev. Rubia była dla ciebie zbyt łaskawa. Tak, że lepiej skup się nad uwagami = niż oczekuj gotowego wzorca poprawy.
i nadal masz tę manierę.Patrzę na twoje uwagi i myślę, że w niektórych miejscach są za duże skróty myślowe, że zbyt szybko przeskakuję od...do.
Jeżeli twój fragment napisałabym po swojemu, to nie byłby już twój tekst, a ponadto - za bardzo nie wiem o co ci chodziło - chociaz wyczytuję jakieś informacje w poszczególnych zdaniach - tak naprawde nie wiem: o czym piszesz, co chcesz przekazać.
Dlatego ciężko cię poprawić - częściowe uwagi masz u Ebru, Milt i Aktegev. Rubia była dla ciebie zbyt łaskawa. Tak, że lepiej skup się nad uwagami = niż oczekuj gotowego wzorca poprawy.
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz