Ostatni post z poprzedniej strony:
Cóż... film niewątpliwie bardzo dobry.Natalie Portman - tu, w każdym kadrze zakochuję się w niej!
Film pełen jest niedopowiedzeń, ale wydaje się mnie, iż czasami nie do końca zamierzonych. Przede wszystkim jest to świetna reżyseria. Dobry scenariusz. główna rola wybrana została fantastycznie!
I to właśnie Portman trzyma ten film na poziomie, który, wydaje się nam, wielkim.
Był przewidywalny, ale i cały Arronofsky jest przewidywalny. Nie znaczy to, że to skaza! Broń Boże!
Ze wszystkiego, co nakręcił, najbardziej uwielbiam "Pi", bo to właśnie jest film o Tajemnicy. W "Źródle" trochę tego zabrakło, choć, oczywiście, nie było źle.
...no i kolejny raz, reżyser niesie nam, widzom, kolejną, wielką porcję bólu i beznadziei...
Szkoda.
Chciałbym zobaczyć Jego następny film, w którym pokazałby, ze życie jednego człowieka może być klawe...
Reasumując:
wielki Szacun dla Twórcy i Tworzywa!