Ogólnie, podoba mi się. Dużo treści w tak małym kawałku. :clap:
Co do zasad stawiania przecinków (jak ja je widzę

).
1. Korektor w Internecie. Najlepiej wstaw zdanie bez przecinków i zobacz co wyjdzie. Poszukaj też różnych korektorów, mój jest dość pomocny.
2. Gramatyka gramatyką, ale najważniejsze jest przecież, by być właściwie zrozumianym i w tym pomagają min przecinki. Są to jakby pauzy, nawet „prawie” kropki, przystanki, by zaczerpnąć powietrza (czytając na głos), albo by coś podkreślić. Taki przedszkolny przykład:
Gdyby kózka nie skakała, toby nóżki nie złamała
- tak wygląda to normalnie
Gdyby kózka nie skakała toby nóżki nie złamała
- bez przecinka, jednym tchem. Tak może np. mówić ojciec do dziecka – z wyrzutem
Gdyby kózka, nie skakała, toby nóżki nie złamała
- tu pauza po „kózce” podkreśla ją. Tak może mówić ojciec do dziecka – żartobliwie, przyrównując dziecko do tej właśnie rozbrykanej kózki. Ale taka konstrukcja
tylko jeśli naprawdę chcesz to podkreślić, bo tak, to jest nieprawidłowo.
Tak więc najlepiej przeczytać zdania na głos i zastanowić się gdzie ty (a nie tylko gramatyka) chciałbyś mieć pauzę.
Wracając do twojego przykładu:
tomek3000xxl pisze:Śmiech chłopczyka u sąsiadów, uwalnia tęsknotę macierzyństwa, Karoliny leżącej w łóżku.
Zamiast przecinków wstaw kropki (tak jak byś to czytał na głos)
Śmiech chłopczyka u sąsiadów. Uwalnia tęsknotę macierzyństwa. Karoliny leżącej w łóżku.
Da się to tak przeczytać?
Strzałka pisze:tomek3000xxl pisze:
Powieki ciężko opadają, drży podbródek i łza spływa po policzku. Wstydliwie ją ociera, kiedy kochanek...
A tu mi coś nie klikają podmioty. Bo łza ociera Karolinę czy Karolina ociera łzę?
Tak, niby tak, ale ja tu nie czepiałabym się za bardzo. Bo powtórzenie „Karolina”, czy też zamiennie „kobieta”, też byłoby jakoś nie na miejscu. Ja tu widzę „podmiot domyślny”
tomek3000xxl pisze:Wszystko, tak mgliste i nieosiągalne.
Tu jest właśnie intencja autora.
Może to być głębokie westchnienie „Wszystko !!”, może też chodzić o całe zdanie: „Wszystko tak mgliste i nieosiągalne”. Jak dla mnie, w tym kontekście, z przecinkiem: poprzednio mamy radosne wyliczanie, zaraz po tym bolesny powrót do rzeczywistości:
Kupowanie ubranek, pierwsze zdjęcie płodu i radosne przekomarzanie się z ukochanym nad wyborem imienia (radość).
I to wszystko (pauza, rezygnacja, smutek), jest przecież tak mgliste i nieosiągalne.
I jeszcze mały drobiazg: logiczniej byłoby pierwsze zdjęcie a następne kupowanie. Raczej nie kupuje się bez jakiejś pewności