Wszystko co mam

1
Mieszkanie w pustej przedwojennej kamienicy ma w sobie coś urzekającego i wcale nie chodzi tu, o jej wygląd, a raczej o spokój i ciszę.
Resztki wczorajszego wina kroplami znaczą drogę, kiedy Martyna, krętymi schodami podąża w dół. Przedziera się przez mrok, kołysząc biodrami. Wilgoć chropawych kamieni chwyta w palce, a zatęchłe powietrze w płuca. Zielona farba odchodzi płatami z ciężkich drzwi. Kłódka już dawno temu została przecięta, a rdzawe plamy łudząco przypominają krew. Tyle razy tu była, ale wciąż czuje, jakby odkrywała wszystko na nowo. Wacha się przez moment, a potem popycha drewniane drzwi.
Czeka na nią. Jak zawsze stoi w rogu, a w oczach czai się gniew. Głodny, zły i bezradny. Grubym łańcuchem przykuty do ściany.
Powoli podchodzi do niego. Musi zapamiętać każdy szczegół, każdy moment. Dotyka prężnych mięśni z uśmiechem i rozbiera się ze wszystkich emocji. On zna każdy ich anatomiczny kształt. Oddaje mu rozpacz i rzuca ochłapy przykrych wspomnień. Karmi sobą. Wypluwa mu w twarz każde uczucie i przywiązuje mocniej do siebie. Patrzy jak pożera wszystko łapczywie, brudnymi łapami sięgając po okruchy, oblizując palce, a kiedy kończy, ona, czuję się lekko. Znów może zachwycać się barwą i zapachami świata.
Często w nocy słyszy jego wrzask. Wycie, które nie ma końca, zaciskające wnętrzności lodowatą łapą. Ból i bezsilna wściekłość przykuta do ściany.
Zastanawia się wtedy, co będzie, kiedy jej Wściekłość zerwie się z łańcucha.
„Ludzie myślą, że ból zależy od siły kopniaka. Ale sekret nie w tym, jak mocno kopniesz, lecz gdzie”. - Neil Gaiman

Wszystko co mam

2
To w oczach tej wściekłości czai się gniew? Ten wściekłość jest głodny, zły i bezradny. Grubym łańcuchem przykuty do ściany?

Tam masz jeszcze dwa powtórzenia z których można zrezygnować, na rzecz żeby ich nie było:)
I ort przy wacha, sam go często robię bo wachę leję do baku. I się mimyli;)

Wszystko co mam

3
brat_ruina pisze: To w oczach tej wściekłości czai się gniew? Ten wściekłość jest głodny, zły i bezradny. Grubym łańcuchem przykuty do ściany?

Tam masz jeszcze dwa powtórzenia z których można zrezygnować, na rzecz żeby ich nie było:)
I ort przy wacha, sam go często robię bo wachę leję do baku. I się mimyli;)
Bałam się zaglądać i słusznie. Gdzieś mi podmioty pouciekały. Powtórzeń nie widziałam, więc chyba muszę do okulisty :hm: .
Natomiast co do wachy, mam w pracy (takie du..ne drewniane mieszadło). Mieszam nią kapuchę.
Bardzo dziękuję za komentarz upuszczający powietrze z nadętego tekstu. :)
„Ludzie myślą, że ból zależy od siły kopniaka. Ale sekret nie w tym, jak mocno kopniesz, lecz gdzie”. - Neil Gaiman

Wszystko co mam

4
brat_ruina pisze: Tam masz jeszcze dwa powtórzenia z których można zrezygnować, na rzecz żeby ich nie było:)
Po jakim jezyk ty piszesz miszczu?
Tekst mi się podoba, a tego z góry w kabinie bez wentylacji potrzymać za brak empatii i wrodzony zadysm werbalny...

Wszystko co mam

5
Iwonka pisze:Bałam się zaglądać i słusznie.
Niesłusznie. siostro_Iwonko, nie rób scen z takim strachem:)
Iwonka pisze:z nadętego tekstu. :)
Trafiają na Wery bardziej nadęte, ten można jeszcze reanimować.

Added in 8 minutes 19 seconds:
tomek3000xxl pisze:Po jakim jezyk ty piszesz miszczu?
tak po swojsku tak:) powtórzenie wściekłości koło siebie, trochę oddalone ale są - łapy i dwa razy jest przykuty do ściany.

siostra_Iwonka miała wcześniejszy awatar, taki co teraz byłby na czasie:))

Wszystko co mam

6
brat_ruina pisze: siostra_Iwonka miała wcześniejszy awatar, taki co teraz byłby na czasie:))
Koty są miłe.
tomek3000xxl pisze:[post]254498 Ty jak zwykle jesteś dżentelmenem. :)
„Ludzie myślą, że ból zależy od siły kopniaka. Ale sekret nie w tym, jak mocno kopniesz, lecz gdzie”. - Neil Gaiman

Wszystko co mam

8
tomek3000xxl pisze:
Iwonka pisze: Ty jak zwykle jesteś dżentelmenem.
Już mnie bardziej obrazić nie mogłaś... :twisted: Dżentelmen, psia moja mać.
Wiesz, że się staram :P
„Ludzie myślą, że ból zależy od siły kopniaka. Ale sekret nie w tym, jak mocno kopniesz, lecz gdzie”. - Neil Gaiman

Wszystko co mam

9
Mam taką piwnicę, z zielonymi drzwiami. Tylko w mojej stuletniej kamienicy schody są drewniane.
Tekst fajny.
Zamieszanie z podmiotami do uratowania. Przykłady:
Iwonka pisze: kiedy Martyna, krętymi schodami podąża w dół
...kiedy Martin podąża w dół krętymi schodami...
Iwonka pisze: Wacha się przez moment,
Wącha się przez moment...
(ok, tę uwagę można pominąć)
Iwonka pisze: Czeka na nią.
Czeka na NIEGO
Iwonka pisze: a kiedy kończy, ona, czuję się lekko
...a kiedy kończy, czuje się lekko...
Iwonka pisze: kiedy jej Wściekłość
kiedy JEGO Wściekłość
I to tyle. Wiem, powstało drugie dno, ale w piwniczkach jest zwykle wiele sekretów, oprócz stojaków z winem.

Wszystko co mam

10
Miras pisze:
Iwonka pisze: Wacha się przez moment,
Wącha się przez moment...
(ok, tę uwagę można pominąć)
Nie można. Stoję właśnie koło Martyny i przyglądam się temu obwąchiwaniu:)) scena traci na napięciu:)) nie to, że nie może się obwąchiwać, bo może, każdy może, tylko dlaczego ona akurat tutaj?

Wszystko co mam

12
Pierwsze zdanie do przeredagowania. Jest źle.
Popatrz. Tu:
Iwonka pisze: Resztki wczorajszego wina kroplami znaczą drogę, kiedy Martyna, krętymi schodami podąża w dół. Przedziera się przez mrok, kołysząc biodrami. Wilgoć chropawych kamieni chwyta w palce, a zatęchłe powietrze w płuca. Zielona farba odchodzi płatami z ciężkich drzwi. Kłódka już dawno temu została przecięta, a rdzawe plamy łudząco przypominają krew. Tyle razy tu była, ale wciąż czuje, jakby odkrywała wszystko na nowo. Wacha się przez moment, a potem popycha drewniane drzwi.
jest ładnie, pomijając orta i nie bardzo zrozumiałe przecięcie kłódki. Z perspektywy finału spodziewałbym się raczej lśniącego, masywnego zamknięcia.
Ale dalej?
Te konwulsje, to miotanie, to wysokie C? Po co?! Wystarczyłoby utrzymać spokojny, nawet trochę beznamiętny tryb narracji, bez darcia szat. Efekt byłby znacznie bardziej uderzający.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”