W miejscu, gdzie wysypana sól wróży jedynie stek przekleństw, a wtarta w ranę, ostry ból. Na noże idzie Chateaubriand. Obdarte ze skóry płaty wrzucane na skwierczący olej.
Nóż musi być ostry, aby zgrabnie oddzielić mięso od kości, a tłuszcz od ścięgien.
W miejscu, gdzie wrząca woda jest podstawą wszystkiego, często płacze się obdzierając ze skóry.
Z testem białej rękawiczki wpada czasem hiszpańska inkwizycja. Wtedy jak na stosie płoną wykrzyczane słowa...



Gdzie kucharek sześć, tam brudna kuchnia.

Siedemdziesiąt sześć słów. Niewiele zabrakło do setki. I mógł z tego wyjść niezły drabbel gdyby..
No właśnie- gdyby w tych brakujących dwudziestu czterech pojawiła się myśl przewodnia.
Bo tu mamy jakiś flesz, błysk, ledwo nakreślony obrazek.
I nie umiem się do niego odnieść. Nie wiem jaki efekt chciałaś osiągnąć ani co przekazać.
Opis przygotowania befsztyku podszyty .. czymś? I właśnie tego czegoś, tego najważniejszego smaku mi tu zabrakło.

Sarah pisze: czegoś, tego najważniejszego smaku mi tu zabrakło.

Cebulki może?
Do końca, nie chciałam wspominać o kucharzeniu i chyba właśnie to mnie zgubiło. Popracuję jeszcze nad tym i bardzo dziękuję za komentarz. :<3<3:

Iwonka pisze: Cebulki może?

Raczej ziemniaczków i sosu.
Popracuj nad tym tekstem bo aż się prosi by coś z niego wyszło Ładnie układasz myśli więc nie tnij ich zbyt mocno.

Sarah pisze: Ładnie układasz myśli więc nie tnij ich zbyt mocno.

Nie dziękuję, bo się jeszcze zepsuję. Nie chcący zrymowało się.
Najlepsza do tego jest czerwona kapustka z ogórkiem kiszonym i majonezem... Palce lizać.

Zgadzam się z Sarą. Tutaj jest chaotyczny zlepek niezłych zdań, ale nie wiem, o czym to jest. Brakuje sensu, myśli przewodniej. Sama forma nie zastąpi treści. Myślę jednak, że można nad tym popracować - tylko najpierw musisz się zastanowić, co chcesz powiedzieć.

Już pracuję nad tym. Chociaż zauważyłam, że trochę zaczyna się tekst rozjeżdżać. Tak czy inaczej, to co stworzę, na pewno gdzieś tu wstawię.
Bardzo dziękuję za komentarz

Iwonka, zostaw ten w spokoju. Pisz kolejny, już staranniej i... wolniej